Wakacje i wyjazdy służbowe w cieniu ukąszeń
Choć planując wyjazd myślimy głównie o biletach lotniczych, hotelach i planie zwiedzania, ochrona zdrowia powinna być równie ważnym punktem przygotowań. Zwłaszcza jeśli podróżujemy do ciepłych krajów, rejonów leśnych, podzwrotnikowych lub tropikalnych, gdzie aktywność owadów jest znacznie wyższa niż w Polsce.
Komary, kleszcze i inne pasożyty to nie tylko uciążliwe towarzystwo – mogą być także nosicielami groźnych chorób. Dlatego dobrze dobrany repelent na komary, wiedza o zagrożeniach oraz odpowiednie środki ochrony osobistej powinny znaleźć się w bagażu każdego podróżnika.
Co grozi podróżującym? Więcej niż myślisz
W rejonach takich jak Azja Południowo-Wschodnia, Afryka czy Ameryka Południowa komary mogą przenosić choroby takie jak:
-
malaria,
-
wirus Zika,
-
denga,
-
chikungunya.
Z kolei w Europie coraz więcej mówi się o rozszerzającym się zasięgu kleszczy – i to nie tylko tych rodzimych. Coraz częściej spotykany jest także kleszcz afrykański, którego pojawienie się odnotowano m.in. w Hiszpanii i we Włoszech.
Ten gatunek, typowy dla klimatów afrykańskich, potrafi przenosić bardzo niebezpieczne patogeny i – co gorsza – jest bardziej odporny na działanie klasycznych preparatów ochronnych. Tym bardziej warto mieć ze sobą produkt zawierający ikarydynę – nowoczesną i skuteczną substancję czynną o szerokim spektrum działania.
Ikarydyna – nowoczesna alternatywa dla DEET
Przez lata najpopularniejszym składnikiem preparatów odstraszających owady był DEET. Choć skuteczny, często powoduje podrażnienia, a jego zapach bywa drażniący.
Obecnie coraz większą popularnością cieszy się ikarydyna – substancja bezpieczna, bezzapachowa, dobrze tolerowana przez skórę i skuteczna zarówno przeciw komarom, jak i kleszczom.
Jej największe zalety to:
-
wysoka skuteczność przez wiele godzin (do 8 h),
-
delikatność dla skóry – można ją stosować również u dzieci od 2. roku życia,
-
brak negatywnego wpływu na odzież i sprzęt (w przeciwieństwie do DEET).
Produkty zawierające ikarydynę są rekomendowane m.in. przez Światową Organizację Zdrowia w kontekście ochrony podróżnych udających się do regionów tropikalnych.
Jaki repelent na komary wybrać do bagażu podręcznego?
Dobrze dobrany repelent na komary powinien spełniać kilka warunków, aby realnie wspierać bezpieczeństwo podróży:
-
zawierać substancję aktywną o udowodnionym działaniu (np. ikarydynę),
-
być dostępny w opakowaniu dozwolonym w transporcie lotniczym (np. 30–75 ml),
-
działać długo – szczególnie, jeśli planujemy całodzienne zwiedzanie lub podróże terenowe,
-
mieć formę wygodną do aplikacji – najlepiej spray lub mleczko.
Warto również zwrócić uwagę, czy produkt może być stosowany zarówno na skórę, jak i na odzież – taka kombinacja zwiększa skuteczność ochrony, zwłaszcza w miejscach o wysokiej wilgotności i zalesieniu.
Jak stosować repelenty w podróży?
Oto kilka zasad, które sprawią, że ochrona będzie naprawdę skuteczna:
-
Stosuj repelent regularnie, zgodnie z zaleceniami producenta – szczególnie po kąpieli, poceniu się czy dłuższym przebywaniu w słońcu.
-
Aplikuj na wszystkie odkryte części ciała, a w razie potrzeby – także na odzież.
-
Unikaj stosowania preparatów w pobliżu oczu, ust i ran.
-
Po powrocie do hotelu – zmyj preparat ze skóry delikatnym mydłem i wodą.
Podczas lotu lub dłuższej podróży warto mieć repelent w podręcznym bagażu, aby móc zareagować od razu po lądowaniu – zwłaszcza w krajach, gdzie owady są aktywne przez cały rok.
Drobny produkt – duży wpływ na zdrowie
Choć temat ukąszeń owadów może wydawać się błahy w porównaniu do np. ubezpieczenia czy szczepień, to właśnie ten aspekt ochrony osobistej najczęściej zostaje pominięty – a może mieć realny wpływ na zdrowie i komfort wyjazdu.
Nieprzespana noc przez ugryzienia, gorączka po powrocie z tropików, czy stres związany z podejrzeniem boreliozy – to sytuacje, których łatwo uniknąć, jeśli odpowiednio się przygotujemy.
Pakując walizkę przed kolejnym wyjazdem – służbowym czy prywatnym – pamiętaj, by obok paszportu, powerbanka i klapek do prysznica, znalazł się też skuteczny repelent na komary z ikarydyną. To niewielki produkt, który może zrobić wielką różnicę.
Artykuł sponsorowany