Najlepsze kitesurfingowe safari tej jesieni – relacja z wyjazdu, warunki, spoty, progres i klimat, który trudno opisać słowami.
Tegoroczna edycja Kite Safari na Morzu Czerwonym przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Końcówka września i początek października okazały się absolutnym strzałem w dziesiątkę – stały wiatr, płaska woda, idealne temperatury i ekipa, która od pierwszej minuty zrobiła klimat, o jakim marzy każdy, kto rusza na wyjazdy kitesurfingowe. To właśnie w takich warunkach tworzy się historia, progres i przyjaźnie, które trwają dłużej niż jeden sezon. A nasz tegoroczny rejs był dokładnie tym: najczystszą kwintesencją kite tripu, z którego nikt nie chciał wracać.
Morze Czerwone – nasz raj dla kitesurferów
Egipt po raz kolejny potwierdził, że jest jednym z najlepszych miejsc na świecie na wyjazdy kitesurfingowe pod koniec sezonu letniego.
Morze Czerwone przywitało nas:
-
stałym wiatrem – codziennie, od rana do zachodu słońca
-
płaską wodą na ogromnych lagunach, idealną do nauki i progresu
-
krystalicznym turkusem, który robi robotę na każdej sesji
-
temperaturami, które pozwoliły pływać nawet bez pianek od pierwszego dnia
Nic dziwnego, że nasze kite safari w Egipcie biją rekordy popularności – to po prostu najlepszy okres na kitesurfing na Morzu Czerwonym.
Spoty kitesurfingowe: laguny jak z bajki, płaska woda i zero tłumów
Każdy dzień zaczynaliśmy na zupełnie innym spocie – od szerokich, płaskich lagun po kultowe zatoki o turkusowej, krystalicznej wodzie. Warunki dopisały nam tak bardzo, że aż trudno wybrać jeden „najlepszy dzień”, bo praktycznie każdy przynosił idealny wiatr do pływania, szlifowania trików i stawiania pierwszych halsów. Morze Czerwone znów pokazało, że jest jednym z najlepszych miejsc do kitesurfingu na świecie. Ten wyjazd udowadnia, że kite safari to najszybsza droga do rozwoju w kitesurfingu – codziennie pływasz po kilka godzin, w warunkach, których w Europie po prostu nie da się znaleźć.
Jacht Ashrafi – komfort, przestrzeń i klimat, który tworzy serce safari
Jacht zapewnił nam komfort, który pozwolił w pełni cieszyć się tą przygodą. Przestronne kajuty, fajna energia na pokładzie, dużo miejsca do chillowania między sesjami na wodzie i ta niesamowita atmosfera, która tworzy się tylko podczas Safari. Dni mijały nam na pływaniu, kąpielach w lazurowej wodzie, wspólnych posiłkach, śmiechu i długich rozmowach o wszystkim i o niczym.
Codzienna joga na jachcie – balans, rozciąganie i regeneracja
Poranne i wieczorne sesje jogi stały się jednym z najbardziej magicznych elementów całego wyjazdu. Gdy po intensywnych godzinach na wodzie ciało domagało się regeneracji, a głowa chwili wyciszenia, pokład jachtu zamieniał się w idealną przestrzeń do złapania balansu. Delikatne rozciąganie przy wschodzie słońca, świadoma praca z oddechem, miękkie sekwencje rozluźniające spięte mięśnie — to wszystko pozwalało na pełne odpuszczenie napięć. A wieczorami, gdy niebo nad Morzem Czerwonym płonęło pastelowymi kolorami, praktyka na sun decku stawała się momentem totalnego ukojenia. Joga była idealnym dopełnieniem intensywnego rytmu safari, pomagając wrócić do pełni sił… i gotowości na kolejny wiatr.
Atmosfera? Jak zawsze – złoto!
Kite safari żyje ludźmi – a ta ekipa zrobiła klimat, jaki pamięta się długo. To był wyjazd, podczas którego każdy czuł się częścią grupy – bez spiny, bez podziałów, totalny chill i dobra energia.
Dlaczego Kite Safari to must-go dla każdego kitesurfera?
wiatr jest NAJSTABILNIEJSZY w roku
temperatura wody i powietrza = ideał
laguny są puste – koniec sezonu turystycznego
progres jest kilka razy szybszy niż na klasycznym wyjeździe
jacht = zero logistyki, zero stresu, 100% komfortu
codziennie pływasz na innym spocie
klimat grupy robi robotę
To najlepszy sposób, by zakończyć sezon z przytupem!
Kolejna edycja Kite Safari w maju – zapisy już trwają!
Jeśli marzy Ci się wyrwanie z wiosennej szarówki i rozpoczęcie sezonu z energią, której pozazdrości Ci pół plaży… jeśli chcesz wskoczyć poziom wyżej w kitesurfingu, poczuć stabilny, ciepły wiatr i spędzić tydzień na luksusowym jachcie, który codziennie budzi Cię w nowej zatoce — to ten wyjazd jest właśnie dla Ciebie. Majowe Kite Safari to okazja, by odkryć spoty, których nie znajdziesz w żadnym katalogu biur podróży. To miejsca dostępne tylko z wody, otoczone turkusową taflą Morza Czerwonego i poczuciem totalnej wolności. Każdy dzień to nowe warunki, nowe emocje i nowe przestrzenie do progresu — zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych.
A jeśli zastanawiasz się, czy warto… powiemy tak: Ten wyjazd znika z kalendarza w ekspresowym tempie. Jeśli chcesz być częścią tej przygody – maj to Twój moment.
Igor – +48 661 183 280
Jacek – +48 503 445 451
Artykuł sponsorowany